Siema.
Wczoraj był dość dziwny dzień.
Rano przyszła Nata i znowu ugotowaliśmy coś, jakiś deser.
Potem z Zosią, Werą, Piotrkiem i Sebą na plaże.
Potem 22 a Marzena mówi, że idzie do Dominika i Kacpra. ;p
To, że Zosia na noc była to też poszłyśmy.
Było naprawde zarąbiście. hahaha
Dzisiaj
Na 17:00 musimy z Zosią do głównego jechać. xd
Więc może uda nam sie jedynie coś wcześniej zorganizować. ; p
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę."