Kurde, dawno mnie tu nie było ;o
92 powiadomienia, i teraz to ogarnij xdd.
Dobra zdjęcie jakieś z Włoch, codziennie dodam jakieś inne nowe :D
A więc jak było ...
Pierwszy dzień, wiadomo obczajanie innego języka, innej kultury, i przede wszystkim MAKARONU :3
JPRDL ile oni tam tego jedzą, szkoda gadać ; p
W drugi dzień na basenie zaczepił mnie JACK (animator) pogadaliśmy coś tam ten, poszedłem z nim potem na jakąś gre dla turystów. (musieliśmy trafić innego animatora mokrą śćierą, beka w chuj xdd.)
Przy tym poznałem resztę animatorów, trójka była ze Słowacji i można było się dogadać po Polsku, więc nie musiałem się zbytnio wysilać z angielskim . :D
W trzeci dzień na obiad było można zjeść Frutti di mare (owoce morza) oczywiście Mateusz odważny, ośmiorniczki xdd. :D
Ci powiem, że nie najgorsze to było, krewetki nawet, nawet, trochę słodkie, ale uszło .
(DUPY NIE URYWA)
Poznaliśmy potem kilku Polaków, skitraliśmy się z nimi i było wesoło :D
Wieczorami chodziłem / chodziliśmy na występy animatorów xdd.
Największą beke miałem na "Cabaret Show" JPRDL, lałem w cholere ;33
I tak leciały dni, leciały, aż trzeba było się pożegnać ze wszystkimi poznanymi ludźmi. ;c
5.000 km przesiedziane na dupie w samochodzie, ale widoku na prawdę SUPER
W każdej następnej notce napiszę coś tam jeszcze więcej ;)
A teraz NarsoooN ;*
P.S.
Uuu szykuje się spotkanko z Paulinką *,*