cześć, pamiętacie mnie jeszcze?
nawaliłam po całości, ale czas to zmienić. dzisiaj ćwiczyłam, pierwszy raz od dłuższego czasu..
wole liczyć kalorie i ćwiczyć, niż patrzeć na to co z siebie robie, doprowadza mnie to do obłędu. przezwyciężę lenistwo!
waga się nie zmieniła, więc wszystko tak jak było, ale i tak wydaje mi się, że przytyłam. no nie wiem, może rzeczywiście jest tak, jak mówi moja mama, że za bardzo przejmuję się tym odchudzaniem.
dzisiaj zaczynam wszystko od początku, nie mówie tu tylko o dchudzaniu, ale o całym życiu..