Moi drodzy - w tym właśnie momencie, powyżej, przedstawiam Wam moją jakże wspaniałą sałatkę, stworzoną na technice, za którą dostałam prawdopodobnie 5! Yyy... sorry, nie - to DESER! Drobna pomylka. W każdym razie: widocznie jest na tyle uniwersalny, prawda? No, czyż to nie wspaniałe? Jeszcze w tamtym roku bodajże. D. pragnie zaznaczyć, że ona do tego palca nie przyłożyła. A pf, nieważne - i tak jest świetne, ja to wiem, Wy to wiecie - wszyscy to wiedzą.
Okej, niedawno się dowiedziałam wielu bardzo, bardzo istotnych rzeczy, dzięki mojemu prezentowi. A raczej czegoś, co zostało dołączone do tego prezentu. Dziękuję. ;* Ta osoba będzie wiedziała, że to do niej, a ja obiecałam tego nie komentować, więc po prostu - dziękuję. Takie momenty po prostu pomagają. Poza tym mam jakiś tydzień uświadamiania sobie wielu, istotnych rzeczy, fajnie. Albo nie niefajnie, niezbyt za tym przepadam. Tyle, że to dzieje się samoistnie, niestety. Aha, i na chemii i geografii obserwuje mnie Damon, ale D. mówi, że to gawron, czy jakieś coś. Nieważne, ON może być nawet gawronem. Ale cicho, jej o tym nie wspominamy, ponieważ ona go nie lubi, bo jest wampirem (-.-) Dziwne, że moja przyjaciółka odczuwa antypatię do mojej życiowej miłości. Ahah, super. Wpadnę w doła. A, właśnie! Mamy tłusty czwartek w związku z czym niedawno obżarłyśmy się pączkami, ahahah. No i muszę jutro z rana zrobić nam zakupy na lekcje, moja kolej. Kupię nam grześki, sezamki i zrobię kanapki. Super. *.* Aha, i tak poza tym, odbiegając od tematu, to w piątek będę kontynuowała akcję pod tytułem "dobra, przyzaję się, biję go regularnie", czyli Damon i Stefi wkraczają do akcji. TO jest epickie, po prostu. Nie można porzucić takiego geniuszu. Nieważne, że czuję się wtedy jak kompletna psycholka. Sama siebie chyba przyodzieję w biały kaftan, będziesz szybciej. MAM PŁYTĘ EMINEMA! Tak, wszystkim to oznajmiam. "The Marshall Mathers LP" <3 KIM! Będę się teraz wydzierać po tym. Ale to fajnie oczyszcza ze zlych emocji.
Dziękuję bardzo za nieuwagę, więcej głupot tu nie zamieszczę, bo jak kiedyś będę wracać do tej notatki, to się pewnie załamię. Amen?
- W imię Ojca i Syna.
- No to am!
WIĘC POWINIENEŚ UMRZEĆ! LEPIEJ UMRZEĆ, NIŻ ZDRADZIĆ SWOICH PRZYJACIÓŁ! MY BYŚMY TO SAMO ZROBILI DLA CIEBIE! ~ HP3.