no i po Czechach. ;D Ogólnie było fajnie, tyle że noc nie przespana i to głównie przez młodych. Mistrze postanowli, że o 4 nad ranem albo w nocy pójdą sobie na orlik ; Oooo. Schizachłopaczki. ;D Wróciliśmy koło 20, pooglądałem trochę festiwli i do ziomeczgów. ;D pooglądaliśmy mecz i na dwór, ławeczki itp. ; ) jutro pewnie meggga nie wyspany ja <33 ! + podrapany nos przez braciszka <3 lovlvo. ; D !