temu oto cudownemu
kicikotowi przydarzylo sie
ogromne nieszczescie.
podczas porannego obchodu
kuchni zostala ta oto lala zafascynowana ogniem
ktory podgrzewal czajnik z woda na herbate,
tak wiec skrocila wasy z prawej strony o polowe,
przypalila siersc na lapce i troche na brzuszku.
na szczescie nie ma wiekszych szkod,
kot czuje sie swietnie,
moze tylko teraz doda ogien
do niekonczacej sie listy rzeczy ktorych sie boi.
pe.es.
kto jutro ma chec na ciepla
herbate w zimnym ad remie?