I Garbusa nieco zmroziło...
Jako ciekawostkę napiszę, że w przeciwieństwie do wielu współczesnych "nowoczesnych" samochodów, silnik Garbusa zaskakuje bez problemów w najgorsze mrozy. Już wiele razy widziałem wściekłych i zazdrosnych sąsiadów, odpalających silniki swoich "nowych" samochodów na kable itd. :-) Gdy ja wsiadam obok w Garbusa i po chwili odjeżdżam z parkingu, te ludziki najczęściej odwracają głowę w drugą stronę... :-)