Tak się składa, że bardzo lubię oglądać sport na żywo. Są to mecze piłkarskie, hokejowe, koszykarskie, lecz także i innych dyscyplin sportowych. Ważne, że na żywo, a nie w kapciach przed telewizorem :-) .
Rocznie staram się obejrzeć minimum 50 spotkań. Na część z nich jeżdżę Garbusem, który na przystadionowych parkingach wygląda conajmniej dziwacznie, ale także stylowo. A ile osób się mi dziwi, na zasadzie: "a co tu robi ten wynalazek z Polski, takim wozem, na meczu takiej niskiej ligi..?" :-)
Na zdjęciach widać Wolfa na parkingach, przed stadionami niemieckich klubów piłki nożnej...