Bieganie pokazało mi że jestem zwycięzcą. Pokazało, że "rekordy są po to, żeby je pobijać". Pokazało mi lepszy świat, a przede wszystkim LEPSZĄ JA. Nauczyło mnie przegrywać i podnosić się po każdej porażce. Bieganie ukazało mój twardy charakter i to że urodziłam się fighterem. Udowodniło, że ruch i aktywność fizyczna może być przyjemna, że można uzależnić się od endorfin i że można dla zabawy przebiec 10 kilometrów. Że jestem SILNA i NIGDY SIĘ NIE PODDAM.
Bieganie nauczyło mnie marzyć i stawiać sobie cele. Moim celem jest półmaraton w 2016 r.