goodbye, '13.

z powodu całkowitego deficytu zdjęć, łapcie to. tak więc, jak już łatwo się zorientować- czas leci nieubłaganie, i za dwa dni rok 2013 przejdzie do historii. tak więc jak zawsze- trzeba zrobić jakieś bezsensowne podsumowanie. bardzo oględne. 

tak więc początek roku.. co mi to przyniosło? nic szczególnego. czerwiec- pewna znacząca znajomość, toczyła się różnie, lecz trwa. mimo wszystko. później- lipiec. tak bardzo wyczekane wakacje, dwa tygodnie w Niemczech, podczas których całe moje dotychczasowe życie się zmieniło o 360 st. powrót, dokończenie pewnych spraw. sierpień postanowił nie być gorszy.. i w końcu zeszło aż do teraz.

mam ocenić krótko ten rok ? wszystko zmienił. wszystko spieprzył, niejednokrotnie. po raz kolejny wykazałam się głupotą. teraz mój horyzont przysłaniają wszelkie negatywne momenty które zdołałam zapamiętać.  dzisiaj już nie czekam na nadchodzący 'nowy początek'. jasne. honestly, i don't give a fuck. 

dobrze, wszystko co miałam do powiedzenia na temat tego roku, powiedziałam. więc przyszedł czas na ogarnięte życzenia noworoczne. więęc... najlepszego. zdrowia, szczęścia. niech wam się udaje na każdej płaszczyźnie życia. jeśli łzy, to tylko radości. dużo, dużo uśmiechu. miłości, której potrzebujemy wszyscy (nawet jeśli twierdzimy inaczej). prawdziwych, szczerych przyjaciół. którym będziemy mogli w pełni zaufać. nie takich, którzy czekają tylko na nasze potknięcie, by ewentualnie nas dobić. nie, państwu dziękujemy. życzliwości wobec innych, cierpliwości oraz wytrwałości. jeśli macie jakiś cel, dążcie do niego. dbajcie o bliskich ludzi, walczcie o swoje życie. trzecioklasiostom poradzenia sobie na testach, dostania się do wymarzonej szkoły- ale nie zapominajcie, co łączyło was z ludźmi z gimnazjum/podstawówki. warto zachować wspomnienia. 

http://www.youtube.com/watch?v=Cu8qsC1WLiE 

Well I've been away from you too long
And all my days have turned to darkness
And I believe my heart has turned to stone