03:39, 10 czerwca 2016 podjęłam decyzję.
Zmieniam wszystko. Siebie, prace, podejście, wszystko co możliwe. Zaczynam spełniać swoje marzenia, choć troszeczkę byc egoistką, inwestować w siebie czas i dążyć do celu ciężką pracą i wyrzeczeniami.
Kurde, czasem tak mało nam potrzeba, zeby wszystko zrozumiec, wszystko wokół i siebie samych, zobaczyc czego nam brakowało przez cały czas. Ja dostałam kopa! Wychodzę z "dołka" i zaczynam wędrówkę po tych cholernie stromych schodach. Pewnie nie raz z nich spadnę, albo bede chciała sie poddać. Nie pozwól mi na to.
Od dzis silna, pewna siebie, walcząca nowa ja! :)