photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 MARCA 2009

Zaklinacz koni

Krym, lato 2008.


Ten w kapeluszu to ja.

W tle step, koń się przypałętał. 

Komentarze

kisior Sucho tam. Ano tak, przecież to step. I niesamowity widnokrąg, jak zauważyła już Siana. Cudownie jest zobaczyć takie styknięcie ziemi z błękitnym, bezchmurnym niebem zamiast jakichś cholernych bloków i wieżowców i nieba w cholernym gołębioszarym kolorze, już nie powiem jak co.
I myślę, że On nazywa się Bonifacy.
25/03/2009 19:43:55
imaginationnn Bobek czy ty masz pojęcie co mogł ci zrobić taki dziki koń ???
( wnioskuje że dziki bo " sie przypałętał" )
ale zdj. świetne !
17/03/2009 20:09:37
~siana łał, widnokrąg! ;)
17/03/2009 17:18:27