No to to jest moja nowa ulica. W nocy, oczywiście.
Dzisiaj się przespacerowałem z Deptaku do domu. Po drodze kupiłem burżujsko drogą herbatę. Zapłaciłem 2,50 za kubek gorącej wody z odrobiną suchych liści. Fajnie, nie?
Porobiłem trochę zdjęć, będe miał co wrzucać.
Fajnie by było odrobić lekcje, ale mi się nie chce. No nic, trzeba.
Do następnej notki...