Maybe I should just give up?
Księżniczka zacisnęła pięści zdenerwowana. Miała ochotę kopnąć trumnę księcia. Powstrzymały ją tylko chichoty nadchodzące z oddali. Rudowłosa piękność wytężyła wzrok; z królestwa nadchodziły trzy znachorki. Uśmiechnęła się smutnie; mu to już nic nie pomoże. Uścisnęła zielarki serdecznie, a następnie odsłoniła szklaną pokrywę. Pierwsza kobieta przyjrzała mu się uważnie, a po dokładnych oględzinach wylała na młodzieńca jakąś miksturę. Jednak on tylko zmienił pozycje leżenia. Druga była trochę mniej spokojna, bez chwili zamachnięcia sypnęła garścią ziół i zaczęła odprawiać modlitwę. Książę obudził się, ale tylko na ułamek sekundy. Trzecia znachorka nie wytrzymała. Wymierzyła siarczysty cios w policzek ukochanego rudowłosej, a następnie zaczęła odprawiać czary. Młodzieniec otworzył oczy i patrzył na wszystkie ze zdziwieniem. Zielarki pchnęły księżniczkę ku trumnie, wbijając znacząco łokcie w jej boki. Królewna przestraszona patrzyła na zaspanego młodzieńca. Uśmiechnęła się i pocałowała go w policzek. Królewicz się przebudził, a ona była szczęśliwa.
był sobie chłopczyk wierny dziewczynce
i całą swą miłość zamknął w skrzynce,
lecz każdy wie, że miłość płonie
więc drewniana skrzynka nie sprawdziła się,
a mimo to bronić się chcą e
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24