[i]Szybko, zbudź się, szybko, wstawaj!
Szybko, szybko, stygnie kawa!
Szybko, zęby myj i ręce!
Szybko, światło gaś w łazience!
Szybko, tata na nas czeka!
Szybko, tramwaj nam ucieka!
Szybko, szybko, bez hałasu!
Szybko, szybko, nie ma czasu!
Na nic nigdy nie ma czasu?
A ja chciałbym przez kałuże
iść godzinę albo dłużej,
trzy godziny lizać lody,
gapić się na samochody
i na deszcz, co leci z góry,
i na żaby, i na chmury,
cały dzień się w wannie chlapać
i motyle żółte łapać
albo z błota lepić kule
i nie spieszyć się w ogóle...
Chciałbym wszystko robić wolno,
ale mi nie wolno?[/i]
W końcu mnie wydali. "Historia Francji" - mało oryginalnie, ale przynajmniej odzwierciedla treść. Póki co po polsku, kiedyś się pomęczę i przetłumaczę. Promocja na rynku, no piękniej być nie może... Tylko podpisywać i podpisywać... tylko gdyby tak jeszcze pomysłów na dedykacje wystarczyło ;)
wiersz: Danuta Wawiłow
zdjęcie: Olga
a książka (oczywiście): prof. Jan Baszkiewicz, żartowałem, ale pomarzyć można... kiedyś mnie wydadzą, a jak nie oni, to ja sam siebie ;)