Skoro praca domowa jest zadana na za tydzień, to czemu by odrobić ją w poniedziałek, przecież mamy piątek wieczór - wtedy nauka (nawet rysunki inżynierskie) jest najlepszym, co może Cię spotkać ;] Tak oto z niemocy, że kreseczki nie stykają się w miejscu, w którym powinny (wiedzą o czym mówię Ci, którzy mieli do czynienia z grafiką inżynierską) postanowiłam poszukać czegoś w dawno nieodkurzanych folderach z fotkami. I oto proszę łabędź. Eh, kojarzą mi się z ukochaną wiosną <3