Łappiczki

Zdrastwujtie waszmościowie i czołem kurwy (sory ze witam oficjalnie z imienia wacpanny)

Czas oczekiwania na Tacos uprzyjemnia mi niewiasta o imieniu Margarita, jeden glebszy cug przez słomę i zostaje sam lod, za ktory musialem wylozyc ciezko wypracowany bilon- ale takie jest prawo natury, baba do zaoferowania zawsze ma tylko lody i rachunek.

Jak dlugo zyje, sadzilem ze ow przytoczone prawo wymusza na samcach jedyne sluszne postepowanie, a mianowicie poderwac, podupic, powtorzyc i porzucic. Niestety nieboszczyk Łapicki podważył tę prawidłowosc sam zostawszy wydupcony, w dodatku na smietnik. O ile aktorem byl dobrym o tyle idiotą pozostanie na wieki wybitnym.

Poza podrywem, jezdząc po Polsce doglądam padlinę, ktora chwile wczesniej wtargnela na jezdnie niesiona chucią, pech z bixenonami wdupiwszy w gadzinę, zamienia jej zbitość mięsną na rozczłonkowane knedle dobrowolnie wgniatajace sie w przedni lać, w dodatku na pamiatke zdarzenia ukazuje sie czerwony gryzmoł na asfaltowym tle, slowem mobilny greenpeace. 

Zdupcam na dluzej.

http://www.youtube.com/watch?v=viYkIwexZwo

hailzzzz