aaa. jaka jestem szczęśliwa! będę znów miała kotka.
mam nadzieje, że do 3 razy sztuka i tym razem nie zginie lub coś gorszego.
pogoda jakaś dziś nie pewna. ale zaraz ruszam rowerkiem na miasto ogarnąć kilka rzeczy.
wczoraj rzeka, ognisko i opalanko. dziś? chill, bo jutro trzeba wracać do pracy.
no i takie rzeczy się zdarzają. wyrwali mnie z urlopu, ale cóż.
jutro PROTECTOR, nareszcie! <3