Witajcie
Dawno nic nie dodawałam. eheh. Dzisiaj zawody lekkoatletyczne, boże. Przyjeżdżamy, dopiero 1,5h później nas z Natką wywołali do skoku w dal. Ok, rozgrzwamy się i co... i nagle wołają do skoku wzwyż. Rodzi się pytanie o co chodzi?! Biegniemy do pani, powiedziała, że musiy wybrać albo wzwyż albo w dal... dodała jeszcze, że zapisze nas szybko na bieg na 300m, no to my takie OK. Skaczemy, skaczemy i co? i wołają na bieg na 300m............. ściana. Skoczyłam 1.15 przy czym pietrwsza nie udana próba, poprzeczka spadla a ja na poprzeczkę z taką prędkościa, że myślałm że już nie wstanę... moje biedne biodra i krengosłup :c, wyrana była 1.25, drugie miejsce zajęła Natalia, gratuluję z całego serca :* a ja co roku jestem 4 :) no to fajnie. Wiktoria 2miejsce na biegu 300m dla klas 1-3, przynajmniej ona coś ma. No ale nic, przyjechalam dopiero teraz do domu, nudzę się, piszę. Jest taka okropna pogoda, ani zimno, ani ciepło, PARNO a na dodatek silny wiatr więc nawet na orlika nie pójdziemy. No, zmieniając temat zaczynam w końcu trenować, witajcie wtorki i czwartki siatkówko : ****
wtorek trening, środa tańce, czwartek trening. o boże., troche tego dużo... hehehe próbuję odzyskać oglądalność bo jak narazie rośnie ale słabo. No to łapcie, obserwujcie, pytajcie :