no hej. Wczorajszy orlik kompletnie nieudany ze względów pogodowych... dzisiaj rano przyjechała ciocia z kuzynem, siedzimy i się nudzimy. Więc postanowiłam, że dodam notkę haha. Mamy dzisiaj 11 maj. Kompletnie nie wieżę w to, że już za 2 miesiące wakacje... wreszcie spotkam się z całą wakacyjną ekipą. Szkoda tylko, że nie wypalił w tym roku Vouge. Zamiast tego Kokotek z Dominem i Naatanem <3 miłość, miłość. Co do zdjęcia, jest ono mojej roboty, tak. wiem, że troche ucięte. Ale i tak mi się podoba. Jak już pisałam dodawać będę mojej roboty zdjęcia a nie tylko moją twarz :* Boze, dlaczego pogoda jest taka paskudna... wszystkie plany zniszczone...