"Tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką."
Tak to znowu ja. Zastanowiłam się i w sumie nie mam lepszych zajęć i postanowiłam wrócić do żywych i tutaj zaglądać w miarę regularnie. Na ile mi się to uda, nie wiem, ale będę się starać robić to jak najczęściej. Dzień Kobiet uważam za całkiem udany. Nasi chłopcy wręczyli nam koszulki z naszym ksywkami i ze swoimi autografami i upichcili przepyszne babeczki, prócz tego dostałam bukiet żonkili i czekoladę, jednymi słowy żyć nie umierać. W szkole co raz lepiej. Nauka nie poszła w las i idzie mi dobrze, ważne żeby tego nei zepsuć i dociągnąć do końca roku. Klasa już wybrana do liceum, niedługo zacznie się szał składania podań. Nawet nie czuję tego ,że za niecałe dwa tygodnie piszemy testy. Jakoś specjalnie na nie nie kuję, owszem uczę się regularnie i powtarzam w miarę, ale to się nauczyłam i mam w swojej zacnej bani jest i wychodzę z założenia ,że nie ma co marnować czasu i powtarzać szczególiki bo takich nigdy nie ma. Co napiszę to napisze, z wynikami z próbnych już bym się na luzie dostała do wymarzonej klasy także jestem spokojna. Do końca tego tygodnia się opierdzielam bo noga niestety dalej nie sprawna, spuchnięta i boli przy chodzeniu. Szczęście w nieszczęściu to tylko podkręcenie i nie będę musiała pauzować nie wiadomo ile. Niedobrze ,że przytrafiło mi się teraz na te kilka dni przed ćwierćfinałami MP, ale lepiej ,że w tym tygodniu aniżeli dosłownie parę dni przed turniejem. Najpóźniej we wtorek idę na trening. Nie dam się teraz złamać. Za dużo na to pracowałam żeby teraz się poddać. Nie pierwsza nie ostatnia kontuzja w mojej karierze, więc trzeba zacisnąć zęby i iść do przodu. 1/4 zbliża się wielkimi krokami, skład nam się posypał z lekka mówiąc ze mną na czele, ale jutro na tejpy do fizjoterapeuty i lecimy. Co prawda teoretycznie powinnam dalej kicać o kulach i pauzować dwa tygodnie, ale co to dla mnie podkręcenie pfff. Także trzymajcie za mnie kciuki żebym doszła do siebie i oczywiście za moją szósteczkę na ćwierćfinale Mistrzostw Polski kadetek bo walczymy o półfinał i 16 najlepszych zespołów w Polsce!
Dzisiaj też pierwszy półfinałowy bój ZAKSA - JW. Kto wygra? Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Trudno mi obstawiać wynik bo tu walka będzie zażarta i napewno emocji nie zabraknie bo obydwa zespoły otwarcie mówią ,że nie interesuje ich nic innego jak złoto ,a wiadomo ktoś będzie musiał się obnieść smakiem i powalczyć tylko o brąz. Szczerze mówiąc nie wiem komu kibicować bo z jednej strony jestem za JW, ale Zaksa jest w fenomenalnej formie i grają o miano najlepszej drużyny w Europie przy czym mają duże szansę na ten tytuł, więc obstawiam 3-2, dla kogo? Nie wiem. Wygra lepszy i wszystko zweryfikuje boisko, dyspozycja dnia. Więc z niecierpliwością oczekujemy 20!
A teraz chcę się odnieć co do wypowiedzi ,że wraz z przegraną Skry skończyła się pewna era i ten zespół się rozpadnie. Owszem, skończyła się i może pewna era, era Skry z medalem mistrzostw Polski, ale Skra to wielki zespół, wręcz marka światowa i nie chcę wierzyć żeby ludzie zgromadzeni wokół niej tak po prostu pozwolili na rozpad tej drużyny. Nie kibicuję Skrze, ale naprawdę doceniam to co ten zespół osiągnął przez ostatnie lata bo był i nadal jest jedną z najlepszych drużyn Europy czy świata. Wiadomo jak coś nie idzie potrzebne są zmiany. Nie ma co się kłócić ,że te zajdą po tym sezonie w Bełchatowie. Jendak w mojej opinii przestawienie jednego z najlepszych atakujących świata na przyjęcie nie było dobrym pomysłem. Owszem dało to szansę Aleksowi na rozwój i zdobycie doświadczenia bo niewątpliwie jest młodym i bardzo utalentowanym zawodnikiem, ale Mariusz to klasa sama w sobie jako atakujący co prawda jako przyjmujący radził sobie nieźle, ale tak jak mówię to nie była raczej korzyść chociażby dla niego samego. Wiadomo trudno jest zastąpić pewnych zawodników po ich odejściu, trudno znaleźć kogoś na zastępstwo zawdonika takiej klasy jak Kurek, ale dla chcącego nic trudnego. Reasumując myślę ,że po tym niepowodzeniu w tym sezonie Skra nie zejdzie na przysłowiowe psy tylko jak na klasowy zespół przystało podniesie się i wróci na te szczyty ,które dotychczas zajmowała chociażby w Pluslidze u boku takich zespołów jak Resovia czy Zaksa.
I piszę to ja, Resoviak. Zero zawiści. Pełen respekt dla przeciwnika.
A jutro rusza FF pań! Komu kibicujecie? Ja osobiście Unedo Yamamay Busto Arsizio i wiadomo Vakifbank :>
Resovia - Delecta na Podpromiu? Why not? Jak 3. mecz będzie nieco później to może będę bo mam jeszcze w ten dzień ostatni mecz 1/4, jak nie ten to czwarty mecz ;) a jak nie czwarty to ... c:
ask.fm/karolla76