Zaczynasz mieć depresję przedurodzinową. Bardzo fajnie. Bardzo. I co? Jakieś wesołe przemyslenia? Wspominasz sobie osiągnięcia 22 roku swojego życia? na pewno. tyle ich miałaś. Lubisz babrać się w podsumowaniach. lubisz babrać się w gównie. Nikt temu nie zaprzeczy.

I co? gdzie są Twoi przyjaciele? Są. Przecież wiesz. Nie możesz za kilka łepków obwiniać całej reszty. Ale robisz to. Jutro Ci minie, nie warcz na nikogo, idź spać. jasne. oczywiście, że nie póhjdziesz. Będziesz leżała i rozmyslała.  Masz przecież grupę wsparcia, któa trzyma za Ciebie kciuki, pomaga Ci. Mimo wszystko jest z Tobą, mimo twoich pijackich wybryków. Nie obwiniaj reszty. Będziesz żalowała. Nikt nie musi Ci się meldować przeciez. Oczywiście.  będziesz znowu żalowała. Lubisz babrać się w żalu. Nikt temu nie zaprzeczy.

ładuje ci baterie, żeby po chwili zużyć je dwa razy szybciej. Wydaje ci się. tak bardzo lubisz się oszukiwać. tak bardzo lubisz nadinterpretować. 

Nikt temu nie zaprzeczy.

I'm out.