z Kiń na śledziu w bukszprycie ;D

(hmm... brzmi jak jakiś szyfr xD)

taaaka potargana jestem bo tańczyłam xd

a Kiń oczywiście wiecznie nienaganna fryzura ;P (jak Ty to robisz????) ;p

Siedzę nad tym postem już od ponad 30 minut i dopiero zaczęłam pisać. Powodem mojego zacięcia jest zwyczajny brak słów. Nie jestem jakoś specjalnie uzdolniona, jeśli chodzi o pisanie i zdaję sobie sprawę z faktu, że czytanie tego wszystkiego jest dla was męczarnią. ;p

Tak więc usiadłam tu z zamiarem wyrażenia moich uczuć, ale prawda jest taka, że tego nie da się opisać. W mojej głowie, w moim sercu i w mojej duszy po prostu za dużo się ostatnio dzieje.

Chciałabym, żeby życie nie było takie skomplikowane. Żebym mogła jednoznacznie powiedzieć, że kocham, nienawidzę. Żeby nic się nie mieszało. Żebym mogła się obrazić, albo powiedzieć kilka słów za dużo i nie ponieść konsekwencji. Ale  tak nie jest. Trzeba cały czas się pilnować i dużo myśleć. Rozważać co można zrobić, a czego nie, żeby było dobrze...
Jak nie rozumiecie to nic nie szkodzi...;P

A w piątek Rajd Nocny :D
Bardzo się cieszę, ze tam idę i bardzo dziękuję Tynuś, że o mnie pomyślałaś :D

Mam tylko nadzieję, że pogoda dopisze nie zmarznę za bardzo :P