Witajcie . Widze ze robi sie juz tradycja co roczny wpis ;)
Chciala bym czesciej ale zapominam . Coz poradzic . Zycie zabiera caly moj czas .
U mnie zachodza caly czas zmiany . Zmiany na lepsze ! . Kalejdoskop sie kreci jak szalony .
Kiedys marzylam o wspanialym domu z ogrodem i 2 dzieci kochajacym mezem i wciaz ide do celu . 3/4 za mna . Bardzo cieszy mnie osiaganie swoich marzen .
Na dzien dzisiejszy jestem szczesliwa narzeczona z kochajacym partnerem . Dobra praca w kraju z mozliwosciami a w drodze mamy córeczke . Tak kochani córeczke ! Sofie przyjdzie na swiat 27 grudnia . Wszystko jest gotowe ! A rodzice przeszczesliwi .
Dziadkowie omalo zawalu nie dostali ze beda mieli wnusie . Oczywiscie ze szczescia . W planach mamy juz nasz domek z ogrodkiem i zwierzaki . Nie raz trzeba obrocic swoje zycie do gory nogami ,wyjechac na drugi koniec swiata by spelnily sie twoje marzenia . Nie bojmy sie kochani robic odwarzne kroki w przod ! Bo moze wlasnie za ta gora w oddali czeka na ciebie twoj przyslowiowy zloty gral ;)
Tak ze wozek gotowy ,lozeczko rowniez . Masa pieluch i wszystkiego co bedzie malej ksiezniczce potrzebne i wspanialy prezent na swieta jeszcze zapakowany strzege go osobiscie;)
Pamietajcie !marzenia to nie tylko cos co mamy w glowie i siedza tam do starosci . To kartka z ktorej wykresla sie jak z listy zakupow i dopisuje nowe ,zycie naprawde wtedy sprawia ogromna przyjemnosc gdy osiagniesz kolejny krok !;)
Wiola;)