Proszę Pani,
Okazuje się, że bardzo chciałabym Panią poznać.
Wynikło to z przypadku. Z ciekawości. Z chęci poznawania. Tak więc chcę poznać Panią.
Słowa Pani tak niezwykłe, otulone wrażliwością, która trafiła w moje serce jak wiosenny podmuch wiatru.
Sama Pani widzi. Nie umiem tego ubrać w słowa. Ale Pani umie! I to jest ważne.
Jedna z nas dwóch umie ubierać myśli w słowa, i to nie jestem ja. Nigdy nie będę taka.
Proszę mi powiedzieć, jak to jest być sobą... To znaczy - jak być Panią?
Legendą, inspiracją, kobietą o tylu talentach?
Może będziemy mieć szansę się spotkać.
Nie spodziewałam się tego. Oj, nie spodziewałam się.
Jak to możliwe, że podbiła moje serce osoba, której nie znam.
Osoba, którą nigdy się nie interesowałam, za którą biegały moje rówieśniczki i śniły o wielkich karierach, miłościach, poezji.
Zawsze byłam inna.
Jednak słowa.
Coś podobnego...
Poruszyły we mnie chęć poznania.
Proszę Pani, może się spotkamy.
Jeśli tak (biorę pełną odpowiedzialność) będzie to inspirujące spotkanie.