Witajcie dziewczyny!
Po tak długim czasie aż wstyd mi tu w ogóle pisać, pokazywać się. A do tego pewnie już nikt mnie nie pamięta skoro od wakacji mnie tu nie było. W każdym bądź razie robię swój osobisty rachunek sumienia i wiedziałam, że tego miejsca również nie mogę odpuścić. Ok 2000 powiadomień na mnie czeka. Ciężko mi i głupio jednocześnie, że Was tak zostawiłam, lecz z drugiej strony to czy byłam tu komuś potrzebna? Mam mieszane uczucia.
W każdym bądź razie, wróciłam tu żeby coś wyjaśnić. W wakacje jak prawie każda z nas postanowiłam się wyszaleć, nadal ćwiczyć oraz robić masę innych szalonych rzeczy. Większość z Was miała okazję zapewne gdzieś wyjechać i się rozerwać, ja niestety nie. Mimo tego, nie traciłam czasu na wymyślaniu gdzie by tu się wybrać i jak porozmawiać o tym z mamą. Ja przez całe wakacje zrobiłam masę kilometrów rowerem, przerobiłam dużo programów treningowych, jak i również zaczęłam układać swój własny na mięśnie brzucha. Nie chcecie wiedzieć ile czasu mnie to kosztowało i dlaczego zrezygnowałam. Nie żałuję jednak wakacji. Wykorzystałam je jak najlepiej.
Rok szkolny. Nie wiem czy tylko ja musiałam opuścić gimnazjum i w końcu wybrać szkołę średnią, czy również któraś z Was, która mnie obserwowała, również musiała dokonać takiej decyzji. Ja wybrałam technikum kształtujące mnie w kierunku - technik żywienia i usług gastronomicznych. Mieszkam w internacie. Nie mam niechęci chodzenia do szkoły, wręcz przeciwie. Wiem, że bardzo dobrze wybrałam i to za namową Aleksandra. PS. Dziekuję. :) Na początku, przez pierwszy miesiąc -wrzesień, ćwiczyłam w weekendy a nawet i w ciągu tygonia, lecz dojazdy do szkoły mnie wykańczały, a wf-y w tygoniu jeszcze bardziej. Przestałam ćwiczyć. Mieszkam w internacie i również tego nie robię, ponieważ no cóż. Nie mam gdzie. Jednak wf-y mamy tak aktywne, że one wszystko nadrabiaja. Czasami, kiedy wracałam do domu, ćwiczyłam w soboty, lecz teraz już nie robię nawet tego.
Święta. Cały czas wolny w święta poświęciłam na ćwiczenia. Chciałam nadrobić wszystko to co straciłam. Nadrobiłam, jestem z tego dumna. Teraz jednak również mamy wolne - ferie zimowe , lecz ze względu na niedyspozycję nie mogę zrobić kompletnie nic.
Nie wiem, kiedy wrócę do regularnych ćwiczeń, w każdym bądź razie przetestuję na sobie program Ewy Chodakowskiej - Szczupła w 4 tygodnie power workouut superspalanie&modelowanie uda, brzuch, pośladki. Kupiłam ten trening właśnie w ferie i zrobię z nim dokładnie to samo co ze Skalpelem, a rezultaty oczywiście opublikuję tutaj specjalnie dla Was. :) Jednak o tym bliżej opowiem Wam kiedy będę miała już zaklepany odpowiedni czas.
Dziewczyny. Chciałabym więc Was za moją nieobecność przeprosić. Wstawiam Wam tu moją uśmiechniętą 'mordkę' na dowód tego, że jestem zadowolona z mojego życia i chciałabym, abyście Wy, również były zadowolone ze swojego <3 Wiedzcie, że nigdy nie przestałam o Was myśleć i zawsze dręczyły mnie wyrzuty sumienia, że nie wiem co się u Was dzieje.
Bardzo chętnie odpowiem na Wasze pytania:)
Jeśli któraś z Was posiada instagram , oto mój
Chcętnie Was zaobserwuję Kochane, żeby mieć z Wami jakiś kontakt :)
Jeśli nie instagram, to może któraś z Was posiada aska?
Piszcie do mnie, chciałabym mieć Was pod ręką, wypytać o cokolwiek ;)
Ewentualnie snapchat:
vitaviolet
Czekam na wasze 'znaki'.
A teraz już lecę. Jeśli chciałbyście, żebym wstawiała tu jeszcze notki, to wystarczy tylko słowo. Będą one co prawda nie takie jak wcześniej, ponieważ nie mam jak ćwiczyć, ale dobrze wiecie, że mogę wypowiedzieć się na masę innych tematów ;)
Ach, tak bardzo wątpię, że ktoś to przeczytał.