Hej hej dawno nie pisalam i chyba sie nie poprawie juz ;< chociaz na pewno napisalam w tym roku wiecej razy niz chyba w 2011 co byly moze 4 notki.. no nie wazne juz ;P
W niedziele w koncu zaczynam prace po ponad miesiacu przerwy LOL. no i teraz zacnie sie zapierdzielanie.. ; o
teraz jeszcze ten tydzien bedziemy po 8,5h robic czyli normalnie, ale potem to robic wszystko zeby zapieprzac 12h 6 dni w tygodniu i tak to pizdziernika z ewentualnymi 3 dniami urlopu na Londyn.
Juz sie boje, ale odlozyc trzeba troche kasy jezeli chcemy wrocic do Polski to przeciez z pustymi lapami nie bedziemy wracac, bo sobie w zyciu nie poradzimy ; o
No i od pazdziernika szkola, praca i robienie cos w kierunku zainteresowan moich. ;)