Rżyj, mój koniu,to lubię. ten wygon przed nami paruje, jakby sam się zbiesił po gonitwie. Bomba w górę! I galop ! Huczy podkowami ziemia ciskana w niebo, jak w szarży, jak w bitwie pędź , mój koniu , przed nami twych rywali zady, pokaż im zad swój własny, przesłaniają metę tam nam panie zgotują powłóczystą fetę panie wielbią nozdrzami zapach galopady....
Bohdan Drozdowski
to tyle :)