co się ze mną stało?
dlaczego?
czuję jak okropny smród zmian mnie dogania.. .
ale dobrze mi z tym.. .
nie musimy się nienawidzić
czy my się nienawidzimy?
nie nienawidzę.. Cię.. .
bo pogodziłem się z wieloma rzeczami
i niebawem..
będę musiał stawić czoło... nowo wypowiedzianym słowom.. .
Jesteś słab*.. .
a ja.. stałem się silny.. .
ale to wynik silnego kopnięcia w twarz.. .
będę leżał.. .
a Ty do końca świata będziesz mnie kopać.. .
z tymże.. .
mnie to już nie boli.. .
już się przyzwyczaiłem.. .
takie masz obycie.. .
moje słowa.. .
wypowiedziałem parę ..
zbyt szczerych uwag.. .
i teraz nie spojrzę mu w oczy.. .
i teraz prędzej zejdę na zawał.. niż w ogóle odezwę się na jego temat.. .
cieszę.. się..
kiedy wpisywałem pierwszą notatkę tutaj.. .
byłem smarkaczem.. .
który myślał.. że wie coś o życiu.. .
i życie to..
pokazało mu..
czym tak naprawdę jest.. .
dlatego się cieszę..
bo już wiele rzeczy nie jest dla mnie tajemnicą.. .
bo zmądrzałem.. .
chciałbym mieć taką świadomość co roku.. .
szkoda mi tylko shin..
będzie mi Ciebie brakować.. .
ale nigdy Cię.. nie zapomnę.. .
niedługo mamy jubileusz..
setny wpis..
^^
nie martw się..
zaprosiłem Cię..
bo tak wypadało..
nie przyjedziesz..
wiem to na pewno.. .
ale na pewno..
przez moment warto było się tym połudzic..
i z jednej, i z drugiej strony lustra.. .
oyasumi nasai