Jesteś najwspanialszym cudem, jaki mnie w życiu spotkał.

   Żeby nie było, mam się dobrze. Żyję. Nastka też ma się bardzo dobrze. Wszystko książkowo. I oby tak już do samego rozwiązania. Od stycznia zbierałam się, żeby coś tu naskrobać. Nawet miałam kilka wartościowych przemyśleń. Ale póki co zostawię je dla siebie. Pewnie nie na długo.

   Najważniejsza rzecz, jaką dostrzegłam wchodząc w ten nowy rok? - wchodząc w 2018 rok byłam totalnie zagubiona, zrozpaczona, ze złamanym sercem i zaczynałam ten rok w gronie bliskich, lecz tak naprawdę totalnie samotna. Nie sądziłam, że tak dużo w nim osiągnę, że tak dużo się w nim wydarzy, że będzie tak burzliwym, pełnym wzlotów i upadków rokiem. Od początku stycznia ciągle coś się działo. Udało mi się ukończyć wymarzoną szkołę z super wynikiem. Udało mi się pozbierać w jedną całość, zrozumieć, że to, co było, to już po prostu było i nigdy nie będzie drugi raz tak samo, zrezygnowałam z wchodzenia do przeszłości i ruszyłam przed siebie zamykając raz na zawsze szczelnie drzwi z Twoim imieniem. Odważyłam się postawić wszystko na jedną kartę i rozpocząć totalnie szaloną, pełną tajemnic znajomość z osobą, której w ogóle nie byłam pewna. której się bałam, którą spotkałam na swojej drodze zupełnie przypadkowo i kompletnie nie zwracając na nią swojej uwagi z początku. Nie sądziłam, że w tak krótkim czasie staniesz się częścią rodziny, którą z Tobą tworzę, że znów się na kogoś tak bardzo otworzę, że znów tak mocno kogoś pokocham, pomimo wad, zgrzytów, nieporozumień, niedomówień, kłótni i przykrych słów. Nie sądziłam, że to właśnie dzięki Tobie i razem z Tobą będę czekać na cud ze zdjęcia, który wspólnie stworzyliśmy. Wchodząc w 2018 nie sądziłam, że będzie on dla mnie tak wspaniałym rokiem, który rozpoczęłam sama, a skończyłam mając rodzinę. Pomimo tak wielu przykrych wydarzeń, które miały miejsce, pomimo tych wszystkich kłód, które wiele osób rzucało mi pod nogi, pomimo tylu wylanych łez i bólu to był najlepszy rok w moim życiu. Naprawdę. A 2019? Póki co jest przestój z uwagi na mój stan, ale od kwietnia całe moje życie się zmieni i wywróci do góry nogami. Czy to będzie dobry rok? Zrobię wszystko, żeby był jeszcze lepszy niż 2018. Po oczyszczeniu z 2017, naprawy w 2018 roku czas na totalną falę szczęścia w 2019 roku :-)