2011, Tofik
Straszny jest ten rok dla mnie. Musiałam pożegnać się już drugi raz w nim z bliską mi osobą. Tak, osobą. Byłeś członkiem rodziny, nie zwykłym pupilem. Nigdy nie zapomnę dnia, kiedy po otworzeniu drzwi zobaczyłam Cię siedzącego na murku, malutkiego, bezbronnego, zmarzniętego. Nigdy nie zapomnę, jak odszedłeś na moich oczach, Twojego ostatniego oddechu, ostatniego uderzenia serca... Będę tęsknić za Twoimi wspaniałymi, zielonymi oczkami, mój pasiasty kocurku...
20.10.2018 [*]