któreś z kolei ...

Ehemm ehemm ,  więc tak ; wczoraj miałam bardzo głębokie przemyślenia. Nie wiem dlaczego, no wiem dlaczego, ale może przejdę do tego potem.  Wczoraj była dyskoteka . Bardzo mi się podobało, może dlatego, że na początku byłam do tego źle nastawiona a tu taka miła niespodzianka. To była fajna odmiana . Szykuje się za miesiąc następna ( liczę jako od października, bo wywiadówka dopiero pod koniec ), tylko tym razem to będzie& nie wiem jak ją nazwać. Bo nie wiem czy w ogóle będzie  i jaka będzie. Dobrze wiem, że chłopacy chcieli by jeszcze np. żeby była Klaudia i wgl, ale nie są jedyni bo fajnie było tańczyć z Markiem. Może nie ,fajnie, a ,ciekawie,  Jejuu ile ja bym dała za jeszcze jedną taką imprezę jeżeli w ogóle można ją tak nazwać. Oczywiście jak jest zawsze ostatnie piosenka, wszystko szlak trafiło, chociaż nie do końca. Nawet się cieszę z tego (niespodziewanego przeze mnie, spodziewanego przez Werę )  przebiegu sytuacji . Ale nie stało by się to gdyby Marta mnie nie opóźniła. Dziękuję , za to co się stało. Chociaż za krótko to trwało i wszystkiego się nie dowiedziałam i wszystkiego nie dosłyszałam cieszę się to co dosłyszałam. Mam nadzieję, że wszystko w końcu PONOWNIE się wszystko ułoży. Ale teraz mi te spojrzenia znowu przeszkadzają. Kurwa ( Im sorry ) ciekawe co to będzie za rok. Nie lubię dyskotek na koniec września.. Ojj dobra lubię , ale no tego. Chyba wiecie o co mi chodzi. A jeśli nie wiecie to oznaka, że nie czytacie mi w myślach ( co jest całkowicie naturalne i nie mam do Was o to pretensji ), ale mogłybyście ( bo nie sądzę by część brzydka coś z tego zrozumiała ) przeczytac to co jest zawarte pomiędzy wierszami& no ale nie musicie , bo po co ? przecież Polska to kraj ludzi interesownych aż za bardzo, dlatego też zastanawiam się dlaczego się tutaj właściwie urodziłam . przecież chcę pomóc wszystkim jak umiem , jak potrafię, i może przez to nie umiem i nie potrafię uporządkować swojego życia , które jest na ogół bardzo proste, ale proste tylko dla tych ludzi którzy nie znają mnie dokładnie. Ja się tu otwieram nie wiem dlaczego , ale ulżyło mi. Przelałam swoje myśli do fbl, wcale nie oczekuję by ktoś przeczytał to wszystko, i szczerze to bym się bardzo ( mile ) zdziwiła jakby ktoś przeczytał to wszystko co tu napisałam. To by była ( chyba ) oznaka, że ktoś ma tak samo przejebane ( Im sorry )  życie jak ja. Fajniee nie jestem jedyna .   Z okazji, że jest dzisiaj 30 września 2011 składam, życzenia wszystkim chłopakom wszystkiego najlepszego ; * bo dzień mężczyzn jest 10 marca , no ale wtedy złoże życzenia mojemu dziadkowi a nie niedojrzałym chłopakom którzy uważają się za równych&