Takie z Jesiennej sesji z Larcią ^^

Jak by sie tak zastanowić to nic się prócz szalonych weekendów nie dzieje, do szkoły się nie chce iść tym bardziej wstać ale zaś jak się nie pójdzie to nuda jak nie wiem, a potem dopytujesz każdego co się ciekawego działo i w końcu jeszcze bardziej żałujesz że cię to mineło... Ogólnie nie wiem dlaczego rzeczy, charaktery, sprawy, które kiedyś mi nie przeszkadzały, teraz mnie dobijają i denerwują -.-

Lekka zmiana charakteru? Możliwe. Na lepsze? Nie mam pojęcia ;)

Zaczyna się sezon łyżwowy więc czym predzej trza się na nie wybrać bo pojeździł bym jak nie wiem. Do sylwestra już niedużo czasu, a plany zaś zmienione troche z powodu braku 1 osoby ze skandynawi w Polsce xd Czyli wychodzi na to że jeszcze nie wiem co robić, się zobaczy...

Życie idealne to najlepsze chwile z przeszłości z domieszką tych najlepszych w traźniejszości, ale nie ma sensu za bardzo rozpamiętywać się do tyłu, lepiej sprawiać by to co jest teraz i to co będzie było tymi najlepszymi przeżyciami i przygodami i brnąć se hoho ;)