No to tak.. Zaczęłam podpisywać foty. Wooah. Wczoraj, pogrążając się w rozżalaniu nad sobą i swoimi głupimi, nieważnymi problemami, zapomniałam powiedzieć że byłam sobie u Julki. Niespanie do 3.00, oglądanie 'Piły', dziwna picca z primo. Łał. Szczerze myślałam, że będzie lepiej. No, przynajmniej nie było Oliwiera (hate4ever). To tyle na ten temat.