To jest chyba odpowiedni moment, żeby zrobić podsumowanie roku.
Zdecydowanie tym razem aż chce się to robić,
Aż dziw, że nadal jesteśmy 72 m nad ziemią [ 3 metry nad niebem też może być ].
W chmurach, trzęsąć portkami co będzie w trakcie lotu,
i zawsze trafi się jakieś bolesne odskoczenie, co się kończy nadwyrężeniem.
Ten rok okazał się pełen w niespodzianki, wrażenia i ekstremalne doświdczenia,
nie tyle, że zrobiłam najgłupszą a zarazem najbardziej odjechaną rzecz w życiu,
ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze był to dobry rok.
Oby więcej takich. Życzę tego każdmu. oh.
Siedząc i maltretując się piosenką niezbyt lubianego wykonawcy, zastanawiam się co dalej.
Hahahahaha . Sejsa -_- ożesz cię kurczę xD
Czasami mam jedną prośbę do Ciebie. -->- don't wake me up.
w sensie dosłownym jak i w przenośni.
Chris Brown - Don't Wake Me Up
życzę wielkiego kaca w Nowym Roku :D