Wracam do domu latem
Żyję życiem ,które ty tracisz
To w porządku,będę cię wspierać, wspierać
Nie czekaj
Na moje zawołanie
Widzę podmuch wiatru w moich butach
Każde bolesne zranienie w moich nerwach
Trudno mi pozwolić ci zbliżyć się
i pozwolić dowiedzieć się ,że byłem zraniony