Doszłam do wniosku, że jednak nie będę tu pisać. To miejsce stało się ciasne i zaczęło mi brakować powietrza. Najlepiej czuję się w kartkach swojego pamiętnika bo tam jestem sobą, tam jestem dla siebie i jak najbardziej w sobie. Pisanie tam nie niesie za sobą żadnych konsewencji. Pisanie tam jest dla mnie przyjemnością. Chciałam tylko podziękować za mile spędzony czas i za te wszystkie lata tutaj, które uwarzam za zmarnowane.
Nie rozumiem tylko jednego i chyba nigdy nie zrozumiem. Dlaczego ludzie, którzy mają problemy, nie idą do przodu tylko stoją w miejscu i się dołują? Nie rozumiem cięcia się, dla mnie jest to szczyt głupoty i na prawdę polecam tym ludziom psychologa lub psychiatrę bo to jest duży problem z samym sobą. Ile można pisać o straconych miłościa, o zranionych sercach? Przecież to stanie w miejscu a trzeba ruszyć do przodu. Powtarzam się wiem, ale wielu przyzna mi rację i wiem też, że nie jest łatwo bo sama przeżywałamrozstania i porwoty, wzloty i upadki, ale ruszyła do przodu - nie stałam w miejscu, I w żadnym wypadku nie jest to kierowane do kilku osób, które uważają, że się ośmieszam tylko mówię ogólnie i to co myślę.
Grafikę wykonałam ja jeszcze pod starym nickiem.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24