Wczoraj spadł śnieg, dziś jest go mniej
Dawno nie wychodziłem z domu przed snem
Znowu jestem zmęczony prowadzi mnie cień
Ciężkie oczy mimo że dopiero przyszedł zmierzch
Widzę jak stres opada z kurzem,
podnoszę dłoń trzymam ją dłużej czuje to na skórze.
Nie rozumiałem ale już rozumiem
kosmos zmienia się latami za to człowiek w sekundę < 3