to ja, maleństwo :c z racji tego, że Bartek został bez komputera i różnych takich środków komunikacyjnych zawitałam tu ja. no.. i korzystam z faktu, że okropnie się nudzę, odbija mi palma i w ogóle jest brzydko za oknem co pozwala mi na stan wegetacji we własnym łóżku. jest tak bardzo brzydko i zimno i w ogóle taka głupia pogoda i mi smutno, ale za to Pani Józwiak ma zawsze dużą kupę. na tym zdjęciu wyszłam jak grubsza świneczka ale to co :c nikt jeszcze go nie widział (no, oprócz Darii). Wracając do osoby właściciela, z tego miejsca pozwole sobie go pozdrowić i ucałować w jeden policzek (bo w dwa to już za dużo czułości) i pragnę mu podziękować za to, że jest taki szalony i że egzystuje razem ze mną.
pozdrawiam - maleństwo.