Ostroznie z zyczeniami
Nawet juz nie wiesz jak to nazwać
A jeszcze ostatnio myślałas, że to ten
Mogłaś się zarzekac na całe zło tego świata
Znów wszystkich oszukałaś
Teraz juz cos za to dostałaś
Dostałas lekcję, której tak nienawidzisz
Dostałas ją bo wiesz, że się tego wstydzisz
Zostałaś stracona
Zostałas zgwałcona
Psychicznie, fizycznie, ale bezboleśnie
Pamiętasz ile ofiar zakopałas za to w lesie
Zbyt wielu cierpiało przez twoja moralność
Choc raz dałas sie nabrac na wrogie ciało
Kłamałaś dla niego, żeby wszystko ukryć
Kłamałaś, bo chcięli to na nimm wymusić
Może za wszelka cenę
Może dla odrzuconej miłości
Tego juz nikt nie zrozumie po całości
Zaczynasz w końcu nowe życie
Ale zgubiłsć sie gdzies po drodze
Nie wiedziałas co zrobic ze snami
Najlepiej było je dzielic z ofiarami
On był niewinny
Niewykorzystany- choc raz nie dostałaś za to kary
Poziom bezpieczeństwa tragicznie sie wahał
Osrtożnie z życzeniami- ktoś ci wykrakał
I poleciałaś po całości
Bo zawsze tak było
Poczekaj jeszcze trochę
Bo już ci ulżyło