Na focie ja na Bońku, jeszcze w rekracji.
W piątek tato podpisze umowe i Boniek jest mój. Straszliwe się cieszę. I tak ta wymiana długo sie ciągneła. Musze konikowi jeszcze kilka nowych rzeczy kupic i siodło może do siostry Olki. W szkole jak zwykle nudno. Majka sie jakas dziwna ostatnio zrobiła. Za kilka dni wakacje
, jz sie nie moge doczekac. Dzisiaj n akonikach nie byłam bo lekcje za długo, i tak z religi się wywwinełam i w domciu o 15 byłam. Ale na konie i tak nie kogłam iśc. Rodzice cos marudzą, ze za słabo sie ucze i od rzeczy pierniczą. Jutro do Bonka:) Po szkółce z sąsidka Olą trening psom robiłysmy a tera na kompie siedzę. Podczas mojej nieobecnosci fretka mi uciekła ale sie wczoraj znalazła. Już chę piątek!!!!!!!!!!!!!!!!!