Wiem, znow dlugo mnie nie bylo kawał czasu ale znów wyjechałam.
Dzisaj na koniach było jakos dziwnie. Najpierw lonzżowanie, wyszło super, a potem mały spacerek na którym poznałam jakąs Zuzię, nawet ją polubiłam. Zosia najpierw miała przyjśc do mnie na noc ale ma taka super mamusię, że oczywiście jej nie pozwoliła. Póxniej Zosia zaproponowała aquapar ale oczywiście znów jej kochana mamusia jej nie pozwoliła i Zosia nie przyjdzie jutro na konie. A Ania znalazła sb nowego pieska do pieszczot i nie będzie miał kto trzymac Fadusia a więc chyba go nie wezmę. Dobra lecę ogladac "Gotowe an wszystko", ostatnio pokochałam ten serial