ech Niemcy, Niemcy... :D hahaha hab euch lieb, bez kitu... :D
te dwie płynne substancje, które widzicie na zdjęciu, zostały przeze mnie zmieszane w dość nieproporcjonalnych ilościach, dlatego potem miałam ''małe'' problemy z przejściem 10 metrów i dojściem do schodów... :D i powrotem do domu ;d
na szczęście moje dwie 2 mega koleżanki umożliwiły mi to, i choć na drugi dzień samopoczucie było lekko mówiąc 'mizerne', to wszystko skończyło się dobrze...
hahahahaha nie no po prostu 'krejzi najt' ... następnego dnia na plaży, przeleżałam z kompresem na czole jakieś 6 godzin... :D
ej w ogóle co się dzieje, w piątek 18 nastka, w sobotę parapetówa w Wawie, w niedziele zawody skimowe,potem znowu poprawka egzaminu w Wawie.... a poooootem - SNOWTROPOLIS <3 :D
hahaha jak na razie nie mogę sobie wyobrazić naszej zimowej wyprawy w środku października z dechą, butami, kaskiem, torbami itp. hahaha pewnie będzie tylko tak w pociągu : OO , potem znowu pociąg do Wodzisławia i potem do Majeczki :D haha przyzwyczaiłam się, że się na mnie dziwnie patrzą, wczoraj mi kolo liczył kolczyki w uchu, myślał, że nie widzę hahahahha ale chyba się mylił, bo cały czas liczył hahaha...
także trip szykuje się niezły... :D i wypaaaaaaaaaaaaaaaaaali na pewno.hoffentlich ^^ :D