Majka, Agnieszka. Ola i Natalia. Na zbiórce niestety nie było Marty, Moniki, Wiktorii. Tak wygląda nowy skład źdźbeł.
Tak sobie powspominałam te dwa lata.. Pamiętacie Nasz początek? Biwak w Pigży? Gdy nosiłam za krótkie bluzki, i ukrywałyśmy czekoladę od babci Kasi? Jak miałyśmy przyjęcie do zastępu? Zimowisko? Jak Natacha śmiała się ze wszystkiego? i w Toruniu odkopane, a w Zakopanym zakopane? A też pan jadący do Kutna? I filmik mój i Heli jak na niej siedzę? Obóz? Jak to dotykałam ogolonych nóg Agi? Jak jeszcze w ogóle była Aga? Jak uczyłyśmy się wszystkiego? Jak siedziałam z Mają w nocy po chustowaniu, mówiąc, że nigdy nie zrezygnujemy z tego? Jak było nam przykro gdy Aga miała wyjechać? Warty? Pierwsze warty? Chodzące toytoy-e ? I gdy Ada bala się zwierząt? Miłosz i jego sztorm na jeziorze? 'Tak- szpak' ? Potem Warszewice? Olga jako doktor House? Maja jako nowa zastępowa? Każda zbiórka? Gra Katarzynkowa? Zimowisko? Ten ostatni obóz tego roku? Ile osób się poznało? Śpiew Madzi? Smażenie kiełbasek? 'A pffff' ? Krzyżowanie Ady i Mai? To jak płakałam pod drzewem? Jak rozmawiałam co drugi dzień przez telefon z Kubą? No i.. komar mnie ugryzł? Anka drużynową? Rozdzielenie? Wypływanie z Helenką na środek jeziora? To jak poryczałam się czytają napis 'Zawsze będziesz moją przyjaciółką' co napisała Helen? Teraz zbiórki? Cztery nie udane nabory? A to nawet nie połowa, to tylko kawałek ogromnego wspomnienia z tych dwóch lat.
W sumie jak myślę o tych wszystkich przygodach, uśmiechach, kłótniach, wyjazdach, żartach i tak dalej z tych dwóch lat to zbierają mi się łzy.