Jakość wiadomo jaka, nie mam co wrzucać, więc wrzucam fotkę z Białegostoku.
(CAC, CACIB, BOS)
Koniec pierwszego terminu na marcową Nitrę ucieka, a ja zamiast namawiać rodziców ogarniam co mogę sprzedać żeby zrobić małemu w końcu PRA i FN.
Marzec będzie fatalny. Dzień po koncercie zaczynają się zajęcia z obi, jest Nitra, drugi termin na EDS i jeszcze (akurat!) w Warszawie postanowili zrobić seminarium groomingowe, na które dłuuugo czekałam. Oczywiście koncert nakłada się z seminarium obedience, wystawą na Litwie (sędziuje mój największy autorytet), a semi groomingowe z Nitrą.
Coś wątpię, że gdziekolwiek pojadę i zapiszemy się do jakiegokolwiek klubu. Vinia za to znowu fajowo się wystawia i sierść rośnie ^^