No siemczi ludzie, siemczi.
W szkole ok, pizda z francuskiego, 5 z informatyki, dwie matematyki zawsze spoko, boże ;/
Po szkole po psa, odprowadzić Sylwię, dom, obiad, posprzątałam troochu. Później komp itd,
spacer z mamą i z Luną do parku, hehehehs. No tam teraz siedzę, gadu z Szymonem aaand
tv, hyhyhyhyhy narazie :*