Dacie wiarę, że zostało już tak mało czasu.. Na szczęście zleciało w miarę szybko i mamy już grudzień! A nie dawno jeszcze ryczałam, że dopiero wrzesień -.- Za dokładnie 2 tygodnie ostatni dzień w szkole, potem placement i do 6 stycznia wolne ;> Już nie mogę się doczekać kolacji no i Polski! Tak masakrycznie się stęskniłam za wszystkim. Co prawda - wakacje to nie będą, ale i tak. Z Cycem i Endżi dobry Sylwester, gyros od Ady, Kacperek, odwiedzę Przemka, piwko z chłopakami, druga Wigilia z Joephem no i babcia! Będzie idealnie jak zawsze. Biletów co prawda jeszcze nie mam, ale innej opcji nie ma ziomeczki. A tak ogólnie to troszkę do dupy, bo zachorowałam i lipa, ale spoko.