A więc moje Maleństwo ze swoim kolegą z "Egiptu" :)
No tak. Hasa tak całymi dniami i nocami przy boku Shu-Shu :) Bardzo mnie to cieszy, zero problemu jak narazie i jest moc :) Niech dojrzewa Chłopczyk mamusi ;) A drugi Maluch chyba nigdy nie miał kogoś kto by go tak rozpieszczał... No,ale co?! Są tam we dwójeczkę to tak jakby razem byli moi ;)
Z Moną jesteśmy po sesji z karbis <3 Oj długa to była "sesja" heh ;) :*
Poza tym... Ostatnio dochodzi do mnie,że trzeba byłoby się ogarnąć z tymi imprezami, melanżami i wszystkim co z tym związane... ;) Ale?! Ale mimo tej świadomości ja chyba jednak tego nie chcę xD