Chyba jestem jak ta tafla wody...
Odbijam w sobie świat i wasze biedne głowy...
Nie staram się was zmieniać, Daje słowo.
Jedno chcę wam dać - Obdarzyć was swobodą...Chcę tylko, żeby wszystko śmiało do mnie zgłaszać - Mówić, co jest nie tak, Za nic nie przepraszać...
I nie zaprzeczać, kiedy stwierdzam, że to miłość i nie wątpić w wartość swoją nijak.
Jestem wariatką, komu ufać - jak nie sobie?!
Wiem, jeśli czuje... Doceniam, co z natury mam. W jednym punkcie z biegiem czasu się zmieniam,
Nawet pamięć nie zatrzyma mnie.
Cierpię na brak zdjęć. Trzeba to zmienić :D Jak wiele ;)