Kiedy znajdziemy sie na zakrecie
co z nami bedzie,
gdy świat rozpędzi sie niebezpiecznie
co z nami bedzie,
nawet jeśli życie dawno zna odpowiedź
może lepiej gdy nam teraz nic nie powie...
Nasz każdy pełen przygód rok,
każdy miesiąc drogi nasz,
Każdy nowy dzień jak szansa i
każda chwila trwogi nasz
Każdy zachód słońca nasz
Każdy podniesiony ton,
Każdy naprawiony błąd
i czy musimy stracić to?!
Kiedy znajdziemy sie na zakręcie
co z nami będzie,
gdy świat rozpędzi sie niebezpiecznie
co z nami będzie,
nawet jeśli życie dawno zna odpowiedź
może lepiej gdy nam teraz nic nie powie...
W żywym ogniu niełatwych pytan topimy plany i sami nie wiemy po co chcemy przeczytać cały scenariusz szukamy błędów przewidujemy najgorsze ze nie dojdziemy do happy endu a to dopiero początek tyle przed nami po co sie pytasz na stracie co bedzie z nami i nawet jeśli to zycie zna juz odpowiedz bedzie duzo ciekawiej gdy teraz nic nam nie powie.
Tyle miejsc odkrytych gdzie inni nie dotarli wciąż
Tyle krętych dróg pod prąd i czy musimy stracić to?
dziś nareszcie mam uśmiech na twarzy.
ale do tego maasakrycznie podpuchnięte oczy...
wczoraj cały dzień przepłakany.
za dużo się spraw na to nałożyło...
ale cieszę się, że zakręt pokonany.
wyszliśmy z tego cali i zdrowi.
przede wszystkim RAZEM.
różnie mogło się skończyć.
Piotruś
i tu podziękowania należą się głównie Michasi mojej kochanej ;*
wiesz, że gdyby nie ty, to depresja by była.
słuchanie przez telefon ciągłego płaczu i histerii wcale nie jest fajne... wiem wiem,ile można tego słuchać...
ale... wytrzymałaś, i za to Ci dziękuję.
NIKT NIGDY NIE MIAŁ TYLE CIERPLIWOŚCI DO MNIE....
i nikt się tak nie martwił.
i przyszły tydzień jest nasz.
buzi kochana. iii... do zobaczenia niestety za tydzień. kocham! ;*
Mileno. ps. też dziękuję... ale wszystko dobrze jest, będzie ;) nie musisz straszyć lekarzem jak Misia ;p
doszłam do siebie, więc już będzie tylko lepiej. buzi
i dziękuję, że się martwisz.
uciekam.
pierwszy zjazd przede mną... oby było dobrze.
będę tęsknić... ;)
fbl? zostawię pod kogoś opieką... może ktoś, coś napisze.
a chętni są? ;) hehe, to na kom pisać. ja tam na Misiasię liczę jakby co hehe ;)
;*